fuckoff.fotkoblog.pl
Just let it go...
Piątek Trzynastego
2015-11-13 20:41:21
Włącz muzykę/film
Śmierć
Jego czaszka uderzyła o twardy beton, dociskana przez jej ciężki but. W następnej chwili podniosła go za fraki, jego nogi dyndały bezwładnie w powietrzu. Potrząsnęła nim.
-Co Ty sobie kurwa wyobrażasz?-wysyczała.
Niemal pluła jadem. Mógł jej nie wkurwiać- nie dziś. Oprócz jej złego nastroju było też jego złe postępowanie. Złe, bo przeciwko niej.
Wyjęczał te same słowa już po raz setny tego wieczoru "przepraszam, sądziłem, że tak będzie lepiej".
-Źle sądziłeś.- Warknęła jednocześnie kopiąc go kolanem w podbrzusze.
Zawył głośno, ale nie przejęła się tym, że ktoś mógłby ich usłyszeć, w kóncu byli niedaleko szkoły pełnej dzieciaków...
Wykonała szybki ruch, wypchnęła go w powietrze, jak najwyżej mogła unieść jego cielsko i kopnęła go w żebra z pół obrotu. Zaczerpnęła powietrza, przygładziła włosy i podeszła do niego powoli.
Ukucnęła nad jego skulonym ciałem, przejechała palcem po policzku, zrzuciła roztraskane już okulary i dalej kreśliła drogę palcem na jego twarzy, aż do lini włosów, za które później chwyciła. Zaczęła ciągnąć go po posadzce w akompaniamencie jego wszasków, które przyjemnie łaskotały jej bębenki. Puściła go, opadł na ziemię i z jękiem przetoczył się na bok.
-Nauczysz się podejmować słuszne decyzje.
Ciągnięcie go nie było łatwe odetchnęła chwilę-dwie i kopnęła go w plecy. W ten bok, gdzie jak wcześniej zauważyła, naciągnął sobie mięsień. Z jego gardła wydobył się krzyk, który został przerwany, poznieważ ona zamknęła jego głowę niczym w imadle i poczęła nią raz po raz uderzać o podłogę zostawiając na niej krwawe plamy.
-Prooszę przestań- wyjęczał ciężko dysząc.
Uderzyła go z ciałej siły w brzuch.
-Przestać? Ja dopiero zaczynam...-Pochyliła się i wyszeptała mu do ucha, niczym sekretną wiadomość- Zanim z Tobą skończę będziesz błagał o śmierć.
Śmiała się w duchu, bo wiedziała, że nie zabije go nawet, jeśli on poprosi. To byłoby zbyt dużym wynagrodzeniem. A ona nie rozdawała nagród...
Nie denerwuje się kobiety z okresem.
Wyjęła nóż z kabury, którą nosiła na nodze.
-Sprawię, że Twój piątek trzynastego będzie o wiele gorszy od mojego! A mój był naprwdę chujowy i to dzięki Tobie...
Zbliżając się do niego w jego oczach widziała jedynie strach. Wtedy poczuła ogrom mocy, jaką w sobie nosiła.
A jak tam Wasze Piątki? Bo mój był naprawdę chujowy... hmm... myślę, że dziś przydarzyła mi się jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą mnie spotkać... a ja zupełnie się tego nie spodziewałam.
Komentarze
Na razie nie ma jeszcze komentarzy.
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka: